Niemcy i życie po Ameryce.
Czyli cała prawda o tym jak to jest wrócić z Ameryki do życia.
Nigdy podsumowania całego roku w Ameryce nie robiłam, ale z moich postów można było łatwo wywnioskować, że miałam tam cudowne życie i byłam niesamowicie szczęśliwa. Nadszedł czas powrotu i chociaż jestem już w Polsce od 4miesięcy to wciąż nie potrafię przestać tęsknić za tym co tam pozostawiłam. Najbardziej brakuje mi jednak ludzi a wyjazd do Niemiec i ponowne spotkanie z amerykańskimi przyjaciółmi uświadomiło mi to jeszcze bardziej.
Staraliśmy się to wczoraj rozgryźć z Jesperem co sprawia, że tak bardzo zżyliśmy się z tamtymi ludźmi i co sprawia że czują się oni nie do zastąpienia. Coś w tym jest, że wyjazd nas zmienia, zmienia każdego i to właśnie Ci ludzi byli przy nas podczas tych zmian, zmieniali się razem z nami, poznawali nas w neutralnym środowisku gdzie tak naprawdę nikt nie przejmował się dosłownie niczym. Byli jak rodzina której żadne z nas tak naprawdę tam nie miało. I teraz kiedy prawie każde z nas jest w innym kraju ciężko wciąż pozostać w takim kontakcie w jakim byliśmy mieszkając kilkanaście minut od siebie. A jeszcze ciężej znaleźć ludzi którzy w jakikolwiek sposób mogą dorównać przyjaźnią jakie tam zawarliśmy. Oczywiście to nie jedyne czego nam brakuje, przygody, życie bez odpowiedzialności, podróże, poczucie wolności to tylko kilka rzeczy za którymi tęsknię okropnie i nawet teraz, trzy miesiące po tym jak wsiadłam do samolotu w jedną stronę z San Jose nie mogę w pełni dostosować się do prawdziwego życia.
Ale wracając do Niemiec. Były to trzy świetne dni które spędziliśmy z ludźmi którzy znaczą dla nas tak wiele. Pływaliśmy w jeziorze, robiliśmy zakupy w Dusseldof i graliśmy w pijackie gry każdego wieczoru. Zjadłam też najlepszą lasagne w swoim życiu!
Ale wracając do Niemiec. Były to trzy świetne dni które spędziliśmy z ludźmi którzy znaczą dla nas tak wiele. Pływaliśmy w jeziorze, robiliśmy zakupy w Dusseldof i graliśmy w pijackie gry każdego wieczoru. Zjadłam też najlepszą lasagne w swoim życiu!
Jeśli chcecie post ogólnie odnośnie tego co się u mnie dzieję dajcie znać, a zrobię co w mojej mocy :)
Ciao!
Czyli udało się Wam ze sobą zżyć to bardzo fajnie. Jeszcze milsze jest to, że udało się Wam spotkać po jakimś czasie. Z dużą chęcią poczytam o tym co u Ciebie zatem jeśli zastanawiasz się czy pisać na ten temat to jeśli chodzi o mnie to zdecydowanie jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńNiby fajnie ale przez to jest ciężej. W takim razie postaram się coś w najbliższym czasie napisać! Dzięki że wpadasz!
UsuńAna Niemiec pojechala do Niemiec hehe. Smutny wpis.
OdpowiedzUsuńEj Sylwia haha Takie życie :)
UsuńBardzo podziwiam Cię i zazdroszczę tego cudownego roku :) Mam pytanie, głównie z ciekawości, z czym wiążesz swoją przyszłość ? Zamierzasz pójść na studia czy jednak zająć się czymś innym :)
OdpowiedzUsuńHej dziękuję bardzo! :)
UsuńObecnie mieszkam w Szwecji i właśnie znalazłam pracę przynajmniej tymczasowo. W najbliższej przyszłości nie planuje studiów ale pewnego dnia na pewno się na nie zdecyduje. Mam nadzieję że w między czasie znajdę sposób na to żeby żyć z podróżowania haha
Pozdrawiam:)