Kelowna czyli miasto jak z bajki.
Kelowna, miasto wyglądające całkiem zwyczajnie w grafice google, z którym nie wiązałam jakiś zbytni nadziei zaskoczyło mnie totalnie. Czyli mam nauczkę na przyszłość nie ufać google..
Ale od początku, Kelowna czyli miasto położone w prowincji British Columbia na terenie obfitującym w jeziora. Jezior jest tam pełno, a każde nawet to najmniejsze ma swoją nazwę. Jeszcze trochę i zaczną nadawać nazwy kałużom. Nawiązując do tego tak samo jest w Kanadzie z parkami. Metr na metr, ławeczka i jedno drzewo. I bah Park Hermionina Wielkiego. Czy coś.
Tak.. Kelowna miastem sucho-klimatowym jest, przynajmniej tak mówi wikipedia. Wiem zdjęcia z auta to już nawet nie jest amatorszczyzna, to jest coś gorszego, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Poza tym niby suche ale tak naprawdę wszelkie atrakcje były pełne zieleni. Tylko te drogi takie Toskańskie. Nie pytajcie, naprawdę nie wiem dlaczego takie skojarzenie..
Tak tak. Jesteśmy już w tej bajkowej części. Może nie będę zbytnio gadać. Po prostu podziwiajcie.
Jeśli miałabym artystyczną duszę to powiedziałabym że te drzewa wyglądają jak rodzinka. Matka, syn i ojciec. Ale nie mam.
Pierwsze skojarzenie Jak u arabów kurde.
Tutaj właśnie można sobie zaparkować. Kupić loda i ruszać dalej. Albo usiąść i podziwiać. Wybrałam to drugie. Nie żebym nie miała łódki.Pierwsze skojarzenie Jak u arabów kurde.
Ok. po prostu popatrzcie na to niebo. Wiem że wciąż patrzycie. Beauty.
Matko, jak tam pięknie! Ostatnio odbiło mi na punkcie Kanady... Na pewno kiedyś się tam wybiorę, był plan, by na stałe, ale te wszystkie formalności związane z pozwoleniem na pobyt itd... Aż się odechciewa :)
OdpowiedzUsuńCo do Uniwersytetu w Mannheim, to co widać na zdjęciu to naprawdę nie wszystko! Budynek jest przeogromny i naprawdę robi wrażenie! Zapraszam do Mannheim! :D
Pozdro :)
Też się orientowałam tak just in case jak wyjechać tam na stałe i łatwo nie jest.. Ale turystycznie jak najbardziej polecam, cudowne państwo stojące w cieniu USA a mające wiele do zaoferowania, jeśli kochasz miasta to niedługo będą zdj z Vancouver to dopiero jest coś pięknego.
UsuńGdyby nie to że ciągnie mnie jak najdalej od domu to bym się nawet nie wahała, ale kto wie :)
Po pierwsze zdjęcia z samochodu, a jakieś takie piękne. Naprawdę! Po drugie Kanada... kurcze, rzeczywiście USA trochę ją odsuwają w cień, niesłusznie!
OdpowiedzUsuńDla mnie takie zdjęcia mają coś :) Jak będzie w pobliżu koniecznie ją zobacz warto!
UsuńOdwiedziłaś piękne miejsca, które dla mnie wciąż są tylko w strefie marzeń. A Kanada szczególnie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://lifegoodmorning.blogspot.com/