Inspirujący ludzie.
Na pomysł nie wpadłam sama, podpatrzyłam go kiedyś na blogu u Marty i strasznie mi się spodobał. Więc pomyślałam, chwilę i stwierdziłam że ja też mam kogoś kim bym chciała się z wami podzielić. A więc oto jest, moja lista inspirujący osób. Bo wiecie teraz wszystko kręci się wokół inspiracji, ale może to i dobrze.Chyba kolejna pogadanka. Których pisanie sprawia mi ogromną radość, a jeszcze większą gdy ktoś mi coś na te moje wypociny odpisuje.
A więc chciałabym powiedzieć wam dziś o osobach z internetu, właściwie z blogosfery które całkowicie zmieniły mnie, moje postrzeganie świata, moje wartości. I jestem im tak bardzo wdzięczna, że na pewno nie zdają sobie z tego sprawy.
Ostatnio odkryłam kilku świetnych blogerów jednak to właśnie te dziewczyny odnalazłam najwcześniejszej i to one, nieświadomie uczyniły mnie osobą która jest dumna ze swojego życia. I która jest cholernie szczęśliwa że jest tym kim jest.
Na pierwszy ogień idzie blog Happyholic
Justyna pisze trochę o szczęściu, psychologi a także o rozwoju, ale wszystko to można upchnąć w szeroko pojętym temacie pozytywny styl życia.
Wpadłam tam przez przypadek już nawet nie pamiętam jak, szukałam pewnie czegoś co poprawi moje życie z którego powiedzmy sobie szczerze nie byłam zadowolona. Wiecznie miałam do siebie jakieś pretensje, nic nie robiłam i pozwalałam żeby życie tak sobie trwało, a ja trwałam w nim. Pewnego dnia chyba się obudziłam i stwierdziłam że ja tak nie chcę, przeszukałam całe archiwum, wydrukowałam większość tekstów, założyłam osobny segregator no i cóż zaczęłam czytać.
Nie było łatwo bo wiecie jak to jest gdy ma się chęć działania, chciałoby się zrobić wszystko naraz, a tak się nie da. Więc przez kilka dni czytałam czytałam i myślałam że kurde to wszytko ma sens. Później dzień po dniu zaczęłam zmieniać coś w swoim życiu.
Chyba mogę śmiało powiedzieć że Justyna wpłynęła w niewyobrażalnym stopniu na moje życie, z życia zmieniła je w ŻYCIE. Jakkolwiek beznadziejnie to brzmi. Pokochałam świat, pokochałam życie i pokochałam przede wszystkim siebie. Nie mówię że w 100% ale przeszłam zmianę z której jestem szalenie dumna. Najważniejsze co mi dała to odwagę do bycia sobą i za to jestem jej wdzięczna.
The Adamant Wanderer
Ula obraca się w świecie marzeń i podróży o których pisze na swoim blogu. Kocha jedzenie, ale umówmy się kto nie? To ona pokazała mi świat, taki prawdziwy świat którego do tej pory nie dostrzegałam. Zobaczyłam jak wiele ma nam do zaoferowania jak wiele można zrobić, nie dzięki znajomością, kasie.. tylko dzięki nam samym, dzięki naszej sile i wytrwałości. Myślę że to ona uświadomiła mi że marzenia są po to żeby je spełniać, nie po to by tylko je mieć.
Dzięki niej dowiedziałam się o programie Au Pair. I tak naprawdę to dzięki niej postanowiłam iść ścieżką jaką mam zamiar iść,w końcu odkryłam czego od życia chce, co mnie uszczęśliwia i zrozumiałam że tak naprawdę nie muszę być jak każdy. Bo dlaczego mam być jeśli taka droga mi nie pasuje. No i prawie bym zapomniała, moim skromnym zdaniem robi najpiękniejsze zdjęcia w internecie!
Nadia vs the World
Mało jest ludzi na świecie przez których szczena opada mi do samej ziemi. Taka właśnie jest Nadia albo inaczej Ania. Wzięła dziewczyna plecak na plecy, pod pachę ukulele i wyruszyła w świat! Samotnie przez Indie, Australię, Nepal i inne tak egzotycznie brzmiące krainy!
Wszystko to dokumentuje na blogu w tak ciekawy sposób, że każdego dnia wchodzę i sprawdzam czy aby nie dodała czegoś nowego! Podziwiam ją za jej odwagę i za wytrwałość, bo na swoją podróż trochę się ozbierała. Była grajkiem ulicznym i kelnerką w Norwegii. Ale się udało! Kolejna kobieta w podróży która pokazała że można! Hey no i jest weganką! Za to od razu ma u mnie ogromnego plusa! Obecnie jeden z moich ulubionych blogów podróżniczych!
Tak to już tyle i jak dla mnie aż tyle. Sądzę że śmiało mogę powiedzieć że te blogi, te trzy cudowne osoby przyczyniły się do tego że odważyłam się sięgać po marzenia i że pokochałam siebie i świat takim jakim jest.
No ja już się wygadałam, albo raczej wypisałam :) Teraz wasza kolej podzielcie się swoimi ulubionymi blogami, może odkryję kolejną perłę!
Ciao!
To fajne i miłe, że różne inspiracje można również znaleźć w sieci. Niektóre blogi naprawdę są ciekawe i można z nich dużo czerpać. Osobiście najbardziej lubię te podróżnicze, co zrobić - moja działka. Ale też nie jest tak, że nie czytam innych. Oczywiście, że czytam inne tematyczne czy lifestylowe i niektóre z nich sobie bardzo cenię. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, wiadomo każdy skupia się na swojej tematyce głównie, ja też :) Ale czasami zerknę na coś totalnie innego, taka fajna odmiana. Pozdrawiam również! :D
UsuńTeż czytam Ule już kilka lat :D (ale nie od niej dowiedziałam się o au pair).
OdpowiedzUsuńInne fajne blogi:
- http://livealife.pl/ (raczej do pooglądania filmów, ale też do poczytania);
- http://skokwbokblog.com/ (chociaż to nie nasze strony, bo Azja, ale również piękne zdjęcia!)
Dzięki! Na pewno zaraz sprawdzę :)
UsuńBloga Ulki uwielbiam! Dziewczyna jest w moim wieku, a tyle już widziała i przeżyła, że głowa mała! Nie znam jeszcze Justyny, ale tematyka ciekawa, więc już zaglądam.
OdpowiedzUsuńUlka jest niesamowita! Jeszcze kilka lat i zobaczy dosłownie cały świat! :) Zaglądnij koniecznie!
UsuńNie znam tych blogów, ale zaraz zabieram się za odwiedzanie. ;]
OdpowiedzUsuńUlę też śledzę od bardzo dawna, odkiedy właśniebyła au pair. Ma jaja dziewczyna! Super lista tylko chyba kogoś pominęłaś XDDDD
OdpowiedzUsuńTo trochę w tym już siedzisz, to było tak dawno! A no ma, haha you wish :)
Usuńjednego z nich odwiedzilam juz jakis czas temu, a pozostale dwa zaraz zobacze ;) najwazniejsze aby znajdowac inspiracje wszedzie gdzie sie da ;)
OdpowiedzUsuńCzasami potrzebna jest taka odmiana!
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Znałam tylko Happyholic i podobnie jak u Ciebie, miał duży wpływ na moje życie. Już nadrabiam pozostałe dziewczyny :)
OdpowiedzUsuń